OCEŃ ostatnio przeczytaną książkę

charlie

Jak w temacie, oceniacie książkę w skali 1-10 oraz dodajecie kilkuzdaniową recenzję.

mellow

Horace McCoy - Czyż nie dobija się koni? 7/10
na początku wcale nie ciągnęło mnie do tej książki, po prostu zauważyłam znajomy tytuł na półce w bibliotece, a że miałam w planach obejrzeć film to zdecydowałam się najpierw to przeczytać. o dziwo bardzo mnie wciągnęła i szybciutko przeczytałam całą. nigdy wcześniej nie spotkałam się z powieścią opowiadającą o maratonie tańca, mimo to zrobiła na mnie duże wrażenie.

Slava

Marianne Curley - Straż; Strażnicy Veridianu 3/10

Ponieważ nad morzem szybciej niż myślałam przeczytałam wszystkie zabrane z domu książki, postanowiłam kupić coś na targu tanich. Nie ma Zbuntowanego Księci Kiernan? Trudno. Straż wyglądała całkiem ładnie.

I co? Kompletna katastrofa, z trudem dobrnęłam do końca, chociaż książka króciutka. Motyw nudny i już tysiąc razy wykorzystywany, bohaterowie mdli i nie wyróżniający się niczym szczególnym. Akcja się nie klei, niektóre wątki jak ten z krainą cieni w której znalazła się Izabel, wręcz beznadziejne i w ogóle nie pasujące do całej fabuły.

Całość wydaje się strasznie nierzeczywista i naciągana. Bo wbrew pozorom literaturze fantasy i sf wcale przecież nie brakuje prawdziwości - wszystko zależy od umiejętności autora. I właśnie tych umiejętności Marianne Curley zabrakło. Szczerze nie polecam i dziwię się tym bardziej, bo o książce już wcześniej słyszałam i były to same pochlebne opinie.

Ewangelina

Danielle Trussoni, Angelologia. Układ fabuły, to, że na początku zbyt wiele zbędnego, pod koniec wiele wciągającego, a na ostatnie strony coś szokującego sprawił, że powieść ta skojarzyła mi się z anime Soul Taker. Ogółem? Na początku nudne, po koniec wciąga. I to jak!
8/10

mellow

Stephen King - Wszystko jest względne (zbiór opowiadań)
uwielbiam Kinga w "krótszych" wersjach prawie tak samo jak i w dłuższych. czytając tę książkę oczywiście się nie zawiodłam, opowiadania jak zwykle trzymały poziom. zdarzały się słabsze kawałki, takie jak To wrażenie można nazwać tylko po francusku, ale za to nie mogłam oderwać się od innych perełek, takich jak Jazda na Kuli czy Obiad w Gotham Cafe *.*
9/10, zdecydowanie.

charlie

Looking for Alaska, John Green - 9/10
Świetna książka, zdecydowanie ląduje na półce moich ulubionych utworów. Z pozoru zwykła opowiastka o nastolatkach ze szkoły z internatem, ale naprawdę daje do myślenia, szczególnie część "After". Zaskakująca, zostawia po sobie pewną pustkę.

charlie

The Fault In Our Stars, John Green - 8/10
Kolejna świetna książka Greena. Na pewno przeczytam jeszcze nie jeden utwór tego autora. Wciąga nieziemsko, w ciągu kilku godzin przeczytałam połowę. Lekki styl, przyswajalna treść, ale za to przesłanie, które zmusza do myślenia, tak samo jak w poprzedniej książce Greena, którą czytałam.

Czuję się trochę bezdusznie przez to, że nie płakałam podczas czytania tej książki. Raz czy dwa miałam łzy w oczach, ale chyba nie zżyłam się z bohaterami na tyle, żeby płakać. Ale i tak książka pełna emocji, dużo się śmiałam, rozmyślałam. Po pierwszych kilku rozdziałach czułam się strasznie przygnębiona, może to też wina pogody za oknem, która nie była zbyt wesoła.

Szczerze mówiąc spodziewałam się zakończenia tak jak w An Imperial Affliction, ale jego brak w niczym nie przeszkadza. Trochę przewidywalna, ale czego się spodziewać po książce o ludziach chorych na raka. Dobrze, że wszystko nie skończyło się pięknie i szczęśliwie.

monneise

Miasto Kości, Cassandra Clare - 7/10

Momentami niesamowicie mi się nudziła, jednak kiedy zaczynała się jakaś 'akcja' to pochłaniałam godzinami, często do 1 w nocy, co nie jest u mnie spotykane. Szczególnie ostatni rozdział ("Valentine") był dla mnie pełen zaskoczeń i szczerze powiedziawszy to nie wiem, co bym zrobiła, gdyby przytrafiło mi się to, co dotyczyło Clary i Jace'a. Ogólnie polecam, muszę zabrać się za drugą część.

Slava

Karolina Janowska - Opowieści Celtyckie - 9/10
Leonie Swann - Triumf Owiec. Thriller a zarazem komedia filozoficzna - 8/10.

Trochę obawiałam się tej drugiej książki, tym bardziej że sięgnęłam od razu po drugą część. Jednak okazała się być jak najbardziej dla mnie. Pokochałam te wszystkie owce i kozy, wręcz smutno mi je zostawić. I fajne poczucie humoru!

"Owce milczały. Były pod wrażeniem. Coś nadnaturalnego! Jeszcze naturalniejszego niż naturalne! Trawa była naturalna, pasza tak nie do końca naturalna, zaś plastik już w ogóle nie był naturalny, w dodatku prawie niejadalny. Coś nadnaturalnego musiało więc stanowić prawdziwy delikates".

Ah, ta panna Melpe.

Jeżeli zaś chodzi o Opowieści Celtyckie to podobało mi się wszytko. Może to moje zamiłowanie do Celtów nie pozwala mi ocenić tej pozycji niżej. Według mnie naprawdę ciekawa książka. Obfituje w mnóstwo opisów i ciekawostek z życia dawnych Celtów. Warto sięgnąć.

charlie

The Perks of Being A Wallflower, Stephen Chbosky - 9.5/10
Cudowna książka. Może wydawać się na początku prosta i mało ambitna, ale kryje w sobie niesamowitą wartość. Bardzo identyfikuję się z Charliem na wielu poziomach i rozumiem go. Chciałabym go poznać.

Na pewno nie raz jeszcze tę książkę przeczytam. Nie chciałam, żeby się kończyła.

Slava

Jacek Piekara - Alicja. 6/10

Książka składa się z dwóch częściej. Pierwszej - Alicja i miasto grzechu i drugiej - Alicja i Ciemny Las. Fabryka słów wydała je w jednym tomie za co jestem im akurat wdzięczna, jednak przepaść między obiema częściami jest ogromna. Co jest właśnie największym minusem tej książki.

Po "Inkwizytorze" postanowiłam zabrać się za "Alicję". Tym bardziej że oceny ma bardzo wysokie i okładke ładną. Po książce oczekiwałam wiele, jak widać zbyt dużo. Chyba jednak się na niej zawiodłam. Przede wszystkim brakuje mi co najmniej pięćdziesięciu stron między pierwszą częścią a drugą. Nie ma tego przysłowiowego przejścia, które płynnie spajałoby obydwa tomy powieści. Część druga wydaje się być wyrwaną z zupełnie innej bajki, zwyczajnie nie pasuje mi do pierwszej.

"Alicję i miasto grzechu" czytało mi się dobrze. Piekara pisze dostępnym i przyjemnym językiem, książke czyta się szybko. Polubiłam Aleksa za jego słabości, obskurne mieszkanie i tanie papierosy. Rola Alicji podobała mi się już mniej. Nie poczułam tej całej magii i aury tajemnicy którą definitywnie ją otacza - mimo wszystko wydała mi się trochę bezbarwna.

Jako fanka fantastyki powinnam się raczej skupiać głównie na drugim tomie powieści. Tymczasem wizja Ciemnego Lasu w wykonaniu Piekary w ogóle do mnie nie przemawia. I nie chodzi tu o język (bo język pana Jakca zachwyca), ale o samą fabułe i pomysł, który nie jest szczególnie górnolotny. Szkoda że książka nie jest dłuższa, może wtedy wypadłaby lepiej. W części "Alicja i Ciemny Las" wątki w ogóle nie są rozwinięte, wszystko zbyt szybko i przewidywalnie się kończy!

Ale książke przeczytać warto. Chociażby dla samego wątku z pewnym wikingiem, którego wyjątkowo polubiłam.

mellow

Molier - Świętoszek 7/10
jak na lekturę szkolną to naprawdę niezła pozycja, bardzo przyjemna. nie pałam miłością do dłuższych utworów wierszowanych, ale ten czytało mi się zadziwiająco lekko :>

Slava

Carlos Luiz Zafon - Książe Mgły - 5 /10.

Czy to aby twoje dzieło, Zafonie?

sweetheart

Poetyka, Arystoteles.
Ja wiem, że wybitna postać. Ważne dzieło w dziejach światowej poetyki. Ale takie nużące. I jeszcze te masełko maślane:

mellow

J.R.R. Tolkien - Drużyna Pierścienia 8/10
jak na moje gusta za dużo opisów otoczenia, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie bez nich tej książki. urzekła mnie, do końca życia będę żałować że tak późno zabrałam się za lotr.