Czego się boicie?

aggy

jak w temacie

reigai

klaunów i statyki. jak jeszcze te pierwsze jestem w stanie przeżyć w formie Ronalda McDonalda, to jak widzę statykę, to mam ochotę płakać

hadleys

starości. tylko dlatego, że nie przeszkadza mi bycie samotną, kiedy jest się młodym, osamotnienie w podeszłym wieku jest na swój sposób przerażające.

aggy

starości, POCHOWANIA ŻYWCEM (to mój największy strach ever), samotności i niepełnosprawności. boję się też, że nic w życiu nie osiągnę i nie spełnię swoich marzeń.

no i duże samochody też mnie przerażają (takie ciężarówki na przykład).

charlie

oxy

midoe

okropnie przerażają mnie duże głębokości - oceany, środek morza. co trochę dziwne, bo samą wodę uwielbiam, pływanie również, nie mam choroby morskiej, nic takiego. z tego co pamiętam, batofobia się to nazywa.

jak byłam młodsza, to bałam się też otchłani, kosmosu na przykład, ale już mi przeszło.

a z takich bardziej przyziemnych rzeczy, tego, że do niczego nie dojdę. i nigdy nie osiągnę stanu zbliżonego do perfekcji. trochę mania.

ariadne

że zmarnuję w życiu jakąś szansę. starości też. no i potwornie nie lubię ciem, bo one mają taki niekontrolowany lot, zawsze sobie wyobrażam, że mi się wplącze we włosy i umrę za zawał.

ryceerzyk

dużych pająków, uraz z dzieciństwa.

mellow

śmierci, starości, większych zbiorników wodnych, a przede wszystkim przebywania wśród ludzi gdy nie ma ze mną nikogo znajomego... koszmar.

lieveegel

pająków, ogółem wszelkiego robactwa, niepełnosprawności i... polania kwasem.

shiley

ciemności, pająków i ciężarówek z tymi balami drewnianymi ( oszukać przeznaczenie ^^)

flou

śmierci, zarówno swojej jak i bliskich, basenów, przebywania w tłumie ludzi

Booty

śmierci się boję.

Nersi

Panicznie boję się głębokiej wody i takiej, która sięga mi wyżej niż do pasa. Kiedyś pływałam i to nie mało. Potem, raz na basenie, prawie się utopiłam i został mi tak naprawdę uraz do końca życia.
A z takich innych to to, że nie spełnię swojego największego marzenia ;/