Ulubiona pora roku

Slava

Jaka i dlaczego?

oxy

wiosna i lato kiedy jest od 19 do 25 stopni, to idealne pory dla mojego życia.

adka.

Zima. Jak jest zimno, duży mróz, śnieg pada, to wtedy mam najwięcej energii do życia. Nie męczę się gorącem, nie odechciewa mi się od słońca. Poza tym, uwielbiam sporty zimowe :3

TheBladesShadow

Ja najbardziej lubię zimę i wiosnę.
Zima jest taka melancholijna i często zmusza mnie do refleksji, poza tym jak wyjdzie się na jakieś pustkowie nocną porą kiedy pada śnieg, to patrząc w górę można tańczyć jak wśród spadających gwiazd.
A wiosna jest taka pozytywna, zawsze jakoś bardziej chce się żyć i temperatura jest odpowiednia i jakoś lżej się żyje:D

midoe

zima! od dziecka. lubię, kiedy jest zimno, swetry, szaliki i wełniane czapki, sporty zimowe, spacery w śniegu, święta, ciastka korzenne i mandarynki, herbatę z cynamonem czy imbirem i chłodne, rześkie powietrze.

poltergeist

jesień. jest moim zdaniem taka refleksyjna, bardzo przyjemna. chyba, że jest bardzo zimno, to wtedy nie. lubię też sam początek lata, pierwsze dni, kiedy jest naprawdę ciepło, bo bardzo optymistycznie nastrajają, są urocze. c;

hadleys

jesień, ale ta jesień, kiedy nie jest za chłodno na długi spacer, pada deszcz ale nie śnieg i po powrocie do domu czekają na mnie rozgrzane kaloryfery. also, wczesna wiosna. bo za samą zimą nie przepadam i pierwsze wiosenne promyki słońca zawsze przynoszą swego rodzaju ulgę c;

Akiko

Lato - są wakacje, nie ma szkoły. Nienawidzę upałów, ale argument z brakiem szkoły w moim przypadku przebija wszystko. Za to lubię burze. :3

mellow

Slava

Pomijam kwestię szkoły. I nie mogę się zdecydować. Mimo tego, że każda pora roku ma w sobie coś niezwykłego, najbardziej chyba kocham zimę. Za to że jest głucha, smutna, samotna i przez to bardzo piękna. Lepiej czyta się książki i bardziej docenia się gorącą herbatę.

Ale jesień również jest piękna. Po lecie, w czasie którego bardziej męcze się niż wypoczywam, to okres przyjemnej melancholii i zastanowienia się na wieloma sprawami.

Wiosnę lubię także, ale tylko te pierwsze dni, gdy wszystko wokół zaczyna się zielenić. To podbudowuje i optymistycznie nastawia do życia. I chociaż noce jeszcze zimne, to właśnie wczesną wiosną najbardziej ciągnie mnie na biwaki, które w tym okresie naprawdę są magiczne i jedyne w swoim rodzaju.

fullverd