The Vampire Diaries

hadleys

Głupawe to, superlasujące mózg i niekiedy cholernie przewidujące, ale za to takie wciągające... Są tu fani oglądający tylko dla DE bądź SE, czy może interesujący się tylko i wyłącznie losami rodzinki Pierwotnych? :3

crazymelone

jedno z mocih guilty pleasures. Jakoś szczególnie losy żadnego z bohaterów mnie nie pochłaniają, ale wciąga serial. Przynajmniej mnie.

oxy

Serial mnie wciągnął, kiedyś miałam na to niezłą fazę. Jednak nienawidzę głównej bohaterki, więc nie wiem czy w ogóle będę oglądać następny sezon. Poza tym nie lubię zestawienia Damon/Elena, już go wystarczająco zepsuła i nie jest taki jak kiedyś, nie wyobrażam sobie jaki by był z nią. W sumie ostatnio wielkim plusem byli pierwotni i mój nierealny ship Klaus/Caroline.

aggy

kiedyś bardzo denerwowała mnie ta wszechobecna miłość do tego serialu i Damona. nigdy za oglądanie się nie zabrałam, tzn. widziałam kilka odcinków urywkami w tv i to tyle.

crazymelone

i tam ciągle mają jakieś bale. ciągle.

hadleys

^ pamiętam, jak mnie kiedyś to irytowało XD

możliwa masa spoilerów, jak się nie ogląda serialu to lepiej nie czytać

zaczęłam oglądać jakoś krótko po zakończeniu emisji pierwszego sezonu i wkręciłam się niemiłosiernie. Stefan i Elejka mnie męczyli, toteż pasowali mi do siebie, Caroline shipowałam na zmianę z Mattem i Damonem, chociaż wydawała mi się cholernie pusta, a Katherine nienawidziłam. O Tylerze nie miałam zdania. W drugim sezonie z Damona zrobiła się ciepła klucha i długo oglądałam serial dla Katherine i Car, które pokochałam. Matta zaczęłam shipować w trójkącie z Tylerem i Jeremym, chociaż co do tego ostatniego, w końcu się do niego przekonałam z Bonnie (której nie mogę ścierpieć od początku, heheszki). Potem nie ogarniałam szału na Elijah i jarałam się postacią Klausa od kiedy padło jego imię. W wakacje pomiędzy drugim a trzecim sezonem zaczęłam crackshipować Klausa z Caroline, którzy nawet nie mieli ze sobą wspólnej sceny (matko, garstka nas była na samym początku, z pięć, sześć osób na krzyż), tak więc chyba wyobrażacie sobie moje szczęście w tymże sezonie. Generalnie rzecz biorąc, oglądam go nadal chyba tylko dla tej dwójki + całej rodzinki Pierwotnych, Alarica, no i cały czas wyczekuję powrotu Kaśki ;c Stefan mógłby wrócić do swojego Rippah'owego trybu, był wtedy milusi. Może pokaże ząbki i nawróci Elejkę na złą stronę. Delenę popieram jako przyjaciół, jako para mi to kompletnie nie pasuje, ale jakby się w sumie zastanowić, to losy głównej trójki mi zwisają tak długo, jak będą mi serwować Klaroline :3

odmóżdżające to, głupiutkie, płytkie, przewidywalne (w większości), ale i tak wielbię :3

crazymelone

Delena jest fajna, ale tylko jako wizja, ale odkąd to zaczęło się dziać, przestało mi się podobać. i nie będe oryginalna, mówiąc, że Klaus jest moim ulubieńcem.

mellow

oglądałam na bieżąco, ale zrobiło się to tak beznadziejne że nie wiem czy zabiorę się za czwarty sezon. interesują mnie tylko pierwotni

Akiko

Wampiry i nastolatki, jak słodko. To nie dla mnie, nienie. Widziałam kilka odcinków i to mi wystarczy. :]

reigai

podobno się fajnie później robi, ale widziałam dwa pierwsze odcinki i wybitnie mnie odrzuciło ;c ale kilka fików przeczytałam i Klaus wydaje się spoko

flou

Kiedyś oglądałam na bieżąco, ale stwierdziłam, że w tym serialu właściwie nie ma nic co by mnie interesowało, doszedł jeszcze brak czasu i tak skończyła się moja przygoda z TVD, nawet nie pamiętam na którym sezonie, ups.